Nie sposób zdefiniować, czym dla ogółu jest zachowanie nienawistne. Rasizm, ksenofobia, homofobia, transfobia – w wielu przypadkach są oczywiste, realnie istnieją i stanowią realny społeczny problem – jednak również w wielu przypadkach są to sytuacje odbierane stricte subiektywnie. Jeśli ogół społeczeństwa nie rozumie, dlaczego kogoś obraził, to żyjąc w obrębie jednego państwa, musimy się z tym ogółem liczyć.
W przeciwnym razie za każdym razem będziemy ulegać moralnemu szantażowi osób sądzących, że są ofiarami tzw. przemocy symbolicznej. Gdzie są intersubiektywne granice tego rodzaju agresji? Nie sposób obiektywnie ich ustalić. W konsekwencji zamiast deliberacji mamy lewicowy krzyk, zamiast pożądanej przez lewicę etyki obywatelskiej – hipertrofię moralności.
Zapraszam do lektury https://klubjagiellonski.pl/2020/11/09/ani-lewicowy-cyrk-ani-liberalny-teatr-watykan-i-byli-pracownicy-doliny-krzemowej-odpowiadaja-na-kryzys-demokracji-klub-jagiellonski/