Zanikła ludzka wrażliwości w kulturze a zaczął się liczyć się egoizm, rodzaj zmysłowego indywidualizmu, który chce się wysunąć przed zobowiązaniami ludzkimi. Sopot stał się przykładem seksualizacji kultury z wszelkimi konsekwencjami, jakie taka seksualizacja niesie. Mowa o spłaszczeniu i niesmaku.
Duńsko brzmiący, ale włoski zespół rockowy Måneskin poniósł w eter wychwalane dziś w mediach przesłanie, że każdy może z każdym uprawiać seks i że jest to wolność podstawowa, bo wolność jest absolutna. Spóźniona o kilkadziesiąt lat deklaracja brzmi jak kiepski żart lub czysty anachronizm. Żywcem wzięty z rewolucji lat 60. komunał nie przystaje do demograficznej katastrofy, która wisi nad Italią i kryzysu więzi międzyludzkich, tragicznie ujawnionego w krótkotrwałości i niedopasowaniu partnerskim a w konsekwencji w bezpłodności. O występie Måneskin Pudelki i inne tego typu portale gaworzą nie tyle ze względu na jego rockową energię, co pocałunek dwóch członków zespołu po występie.
https://www.salon24.pl/u/mczerw/1146324,burdel-festiwal-sopot