W jednym z państw europejskich trwają przygotowania przetargu na wyposażenie armii w karabinek automatyczny 5,56 mm. Do przetargu przygotowują się firmy z państwa X i państwa Y. Oczywiście zupełnie przypadkowo, w państwie X, jeden z portali informacyjnych (którego właścicielem jest firma z państwa Y) publikuje artykuły podważające wartość bojową karabinka z państwa X. Komuś zależy na tym, żeby przemysł zbrojeniowy i myśl techniczna państwa X nie miały wsparcia w kontraktach na arenie międzynarodowej. Smutne, że do tego grona dołączyli posłowie opozycji w państwie X, pomimo że to oni rozpoczęli proces tworzenia owego karabinka…
Gdy automat państwa X dopiero wchodził do służby znawcy broni strzeleckiej zwracali uwagę na oryginalne rozwiązania konstrukcyjne poprawiające ergonomię i funkcjonalność. Wymieniano np. przestawny zamek, który pozwala dostosować broń do strzelców prawo i leworęcznych. Wiele elementów w nowych automatach można regulować, indywidualnie dopasowywać do bojowych potrzeb. Widać, że konstruktorzy już na etapie projektowania myśleli jak funkcjonalnie skonfigurować nowoczesną broń modułową – podkreślali znawcy. Eksperci chwalili też wyjątkową celność grotów. Przy pewnej ręce i oku strzelca, skupienie przestrzelin w tarczy zawsze robi spore wrażenie.
Ale co tam eksperci, ONET wie lepiej! I jak tu nie mówić “media mają narodowość”…