Piotr Koj

Blog

Historia wciąż się powtarza

1 października 2022
Możliwość komentowania Historia wciąż się powtarza została wyłączona

Dla tych z nas, którzy mają wyostrzone widzenie przeszłości, inwazja Rosji na Ukrainę była pełna bolesnej, znanej z historii symboliki. Od przymusowych deportacji ogromnej liczby kobiet i dzieci w głąb Rosji po egzekucje tych, którzy stawiali opór i których ze związanymi rękami wrzucano do piaszczystych grobów – siły Putina trzymają się ponurego sowieckiego podręcznika w sposób wręcz niewolniczy – pisze Roger MOORHOUSE

Na okupowanej przez Rosję Ukrainie rozegrał się kolejny rozdział tej haniebnej, historycznej rekonstrukcji – farsa pozorowanych referendów Putina. 20 września 2022 r. rosyjskie władze okupacyjne w donieckiej i ługańskiej „republice ludowej”, a także w obwodach zaporoskim i chersońskim wezwały do przeprowadzenia referendów w sprawie włączenia tych regionów do Federacji Rosyjskiej. Następnie, w tym tygodniu, pojawiły się liczne doniesienia o zmuszaniu mieszkańców do głosowania przy użyciu broni oraz o groźbach przymusowego werbunku stosowanych wobec tych, którzy zagłosowali nie tak, jak powinni.

Oczywiście społeczność międzynarodowa pospieszyła z potępieniem referendów jako sprzecznych z prawem międzynarodowym. Krytyka pojawiła się nawet ze strony tych, którzy dotąd utrzymywali serdeczne stosunki z Kremlem, jak Serbia czy Chiny. Jednak w chwili, gdy piszę te słowa, rosyjscy urzędnicy ogłosili „wstępne wyniki” referendów: 98 proc. głosów prorosyjskich w Doniecku, Ługańsku i Zaporożu oraz 97 proc. w Chersoniu. Chociaż rzekomi „międzynarodowi obserwatorzy” byli przewidywalnie wylewni w swoich pochwałach przejrzystości całego przedsięwzięcia, jest bardzo mało prawdopodobne, że świat zewnętrzny da się na to nabrać. Jak powiedział premier Kanady Justin Trudeau: „Kanada i kraje G7 nigdy nie uznają tego wyniku”.

W takich okolicznościach należy zadać sobie pytanie, jaki jest cel Putina. W historii nie brakuje precedensów mogących dać nam odpowiedź. Precedensem najświeższym jest oczywiście referendum przeprowadzone na Krymie w 2014 roku, które miało zapewnić Władimirowi Putinowi wstecznie uzasadnienie zagarnięcia tego terytorium. Wtedy, podobnie jak teraz, imponująca liczba 97 proc. obywateli głosowała za przyłączeniem do Federacji Rosyjskiej. ONZ uznała wówczas wynik za nieważny.

Dawniejsze przykłady są równie pouczające. W październiku 1939 roku, zaledwie miesiąc po inwazji Armii Czerwonej na Polskę, sowieccy urzędnicy w okupowanych wschodnich strefach Polski zorganizowali sfałszowane wybory do nowych „zgromadzeń konstytucyjnych” dla zaanektowanych terytoriów „Zachodniej Ukrainy” i „Zachodniej Białorusi”. Wybory te – oczywiście przeprowadzone przy użyciu zamkniętej listy kandydatów komunistycznych oraz niezawodnego narzędzia zastraszania wyborców – wyłoniły zgromadzenia, które jednym głosem zwróciły się do Rady Najwyższej ZSRR z żądaniem przyłączenia wspomnianych terenów do Związku Radzieckiego. Zgoda na przyłączenie została przyznana w połowie listopada 1939 roku.

Zapraszam do lektury całego tekstu
https://wszystkoconajwazniejsze.pl/roger-moorhouse-referendum-pod-przymusem/

zobacz archiwum wiadomości »

Dodawanie odpowiedzi wyłączone.