Przyglądam się moim oponentom „politycznym” od kilku lat. Wielu z nich najchętniej zamykałaby wszelką dyskusję słowami wypierd…., no i oczywiście ***** ***. To oczywiście nie dziwi, wszak dla nich, zaczynając od samej góry. to jest jedyny program. Szczerze wyznał to jeden z najznamienitszych liderów Koalicji Obywatelskiej, człowiek o nieposzlakowanym wręcz życiorysie politycznym, Leszek Muller: Dziś znów poza hasłem odsunąć PiS od władzy usłyszałem, że trzeba mieć programową ofertę. Tymczasem nie ma rzeczy istotniejszej niż pozbycie się PiS. To jest cały program! Na szczegóły przyjdzie czas po wyborach.

Bez względu na to o czym pisze, zdecydowana więszkość potępia w czambuł to co zostało napisane lub też zacytowane. Bowiem od pewnego czasu lubię też zapraszać do czytania ciekawych tekstów innych autorów. Nie zawsze się z nimi zgadzam, ale wybieram te które dają do myślenia. Oczywiście nie wszystkim. Dla części to oczywiście moje opinie  i poglądy, choć mam wrażenie że często tych tekstów nawet nie czytają, a jeśli już to pobieżnie.

Czasami mają też miejsce osobiste wycieczki, ataki na mnie i na moją rodzinę. Jestem do tego przyzwyczajony, to tylko świadczy o piszących. Wielu, zwłaszcza spośród znajomych, nie rozumie jak można mieć inne zdanie niż oni, patrz ta oświecona część społeczeństwa. Część mierzy swoją miarą uważając, że jeśli tak piszę, to muszę coś  z tego mieć.

Merytorycznych wpisów nie jest zbyt wiele, a szkoda. No bo przykład idzie z góry od lat.  Heineken zamyka Leżajsk, a posłanka Łukacijewska… oskarża PiS. Pisze „Browar przeżył wojny, rozbiory powstania”, choć… powstał w latach 70.

I tak się to kręci. Szkoda, że nie ma już umiejętności i chęci refleksji, próby analizy „a może coś rzeczywiście jest na rzeczy…”. Szkoda, że nie stać moich oponentów na napisanie, no tak Sikorski przesadził z tymi petrodolarami, zamiast zaraz szukać przykładów w obozie władzy (prawdziwych, częściej wyssanych z mediów opozycji).

Niestety wszystko już można kupić, łącznie z opiniami, analizami, badaniami, to już tylko kwestia ceny. Kończy się czas ekspertów, autorytetów, normalności!!

Smutne czasy…