Miejski Zarząd Zieleni i Gospodarki Komunalnej ogłosił na łamach lokalnego tygodnika: zbliżająca się zima niestraszna; do odparcia jej ataków jest 3 tysiące ton soli, 400 ton piasku, 19 koksiaków i 26 specjalistycznych pojazdów. Jaki był efekt owego przygotowania przy pierwszym ataku zimy? Ocenili to sami bytomianie:
– To, że służby odpowiedzialne za drogi nie robiły przez cały wczorajszy dzień nic, to jest skandal i ktoś powinien za to beknąć. Biorą pieniądze za pracę w konkretnych warunkach i te warunki wczoraj zaistniały, natomiast praca nie została wykonana. Niektórzy najwyraźniej nie mogą tego pojąć. Mamy XXI wiek, więc wspominanie dużych fiatów i jak to było XX lat temu jest nie na miejscu.
Już wczoraj wieczorem padał śnieg, rano trzeba było skrobać szyby. Od rana raz mocniej raz słabiej padał śnieg, a wy(BYTOMSKI) piszecie, że nagły atak zimy sparaliżował ruch, bo dzisiejszego popołudnia intesywnie spadł śnieg…
– SPARALIŻOWALI GO DROGOWCY, bo jak zawsze zaspali.
Powinni mieć kary za takie obsuwy, wszystkie kolizje.
Z Katowic do Bytomia REKORD od 16:30 do 20:20 – prawie 4 godziny.
– To szukanie oszczędności do ostatniego momentu
– Od ponad tygodnia zapowiadali opady deszczy ze śniegiem i śniegu, paranoja..
Warto przypomnieć o alternatywie:
– Ja wczoraj szczęśliwie wróciłem z Katowic do domu pociągiem. 20-kilka minut i bez żadnych problemów, w cieple, na miękkiej kanapie dojechałem do Bytomia
– A ja zostawiłem samochód w pierwszym możliwym miejscu i przesiadłem się na tramwaj. I cieszę się z faktu, że mieszkam na stroszku gdzie dociera tramwaj gdzie zawsze mam go jako alternatywę czy nawet jako środek podstawowy.
– Z Centrum na Łagiewniki przez Szombierki – 2 godziny. Powrót: 20 min – tramwajem.
Kończąc służby się nie popisały, zobaczymy jak będzie przez resztę okresu zimowego. Oby lepiej, czego wszystkim życzę :-)