Mam nieodparte wrażenie, że zbliżamy się do momentu, kiedy sytuacja wymknie się spod kontroli. Fala hejtu i nienawiści, przeskakuje ze szczebla na szczebel i po raz kolejny zagościła na politycznych „salonach”. Często słyszę kłąmstwa, knajacki język, zachowania. Nie dziwię się, mam wrażenie. że na wysokich szczeblach zapadła decyzja o maksymalizacji polaryzacji stanowisk i podkręceniu emocji. Demagogia to codzienność. Wykorzystuje się w tym celu każdą okazję, a nawet ludzkie dramaty. Atakuje się już nie tylko ludzkie życie, ale także klauzulę sumienia…