Masakra, jakiej dopuścili się w dniach 25-28 stycznia 1945 r. w Miechowicach żołnierze Armii Czerwonej, to jeden z tragiczniejszych epizodów towarzyszących zajęciu górnośląskiego okręgu przemysłowego przez wojska sowieckie.
Materiał dowodowy, zgromadzony w toku śledztwa prowadzonego przez IPN w Katowicach, pozwala względnie precyzyjnie zrekonstruować okoliczności tego masowego mordu na ludności cywilnej.
Oddziałowa Komisja Ścigania Zbrodni przeciwko Narodowi Polskiemu w Katowicach prowadziła śledztwo w sprawie zbrodni wojennej, będącej zbrodnią przeciwko ludzkości, popełnionej przez żołnierzy Armii Czerwonej, a polegającej na pozbawieniu życia co najmniej 240 mieszkańców Miechowic. Inicjatorem tego śledztwa był Stefan Przybyła, którego list domagający się ustalenia okoliczności mordu i upamiętnienia ofiar żołnierzy sowieckich został skierowany do prokuratorów katowickiego IPN za pośrednictwem „Gościa Niedzielnego”. Przesłuchany w charakterze świadka przekazał informacje o zbrodni, uzyskane od siostry i ciotki, które widziały śmierć sąsiadów, a same padły ofiarą gwałtów. Opowiadając o tych wydarzeniach przełamały zwykły ludzki wstyd i milczenie wymuszone przez peerelowskie władze. W czasie prowadzonego śledztwa udało się przesłuchać nielicznych żyjących jeszcze świadków tamtych wydarzeń, takich jak Józef Bonczol, przez lata gromadzący relacje i informacje o zbrodni, zarazem autor pierwszej poważnej na jej temat publikacji w języku polskim (1993) czy Joachim Stopik, w 1945 r. mieszkający w Miechowicach autor niemieckojęzycznej historii miejscowości, przesłuchany w tej kwestii przez prokuraturę w Oldenburgu.
Nie do przecenienia dla poznania okrucieństwa sprawców wydają się zeznania złożone w prokuraturze w Bochum przez Łucję Frenzel, siostrę ks. Jana (Johanna) Frenzla, który z rąk komunistycznych oprawców poniósł męczeńską śmierć. Przeanalizowano także dokumenty zgonów w Urzędzie Stanu Cywilnego w Bytomiu oraz księgach parafii pw. Świętego Krzyża i Bożego Ciała w Bytomiu-Miechowicach oraz Chrystusa Króla w Bytomiu-Stolarzowicach. Tak zebrany materiał dowodowy pozwolił na kolejną próbę odtworzenia dramatycznych dni stycznia 1945 r., które dla jednych były kresem niemieckich zbrodni, a dla innych początkiem gehenny. Zachowano formę imion i nazwisk z materiałów śledztwa.
Zachęcam do lektury https://ipn.gov.pl/pl/aktualnosci/38500,Masakra-w-Miechowicach-rekonstrukcja-zbrodni.html?fbclid=IwAR2rzeCo4SQk0BGCurBXvxc6ol-eMUWBF_ja3VkHfjAGUwr2gXwrFVFB0xA