Przed nami wybory samorządowe, także w moim rodzinnymi Bytomiu.
Cieszę się, że Ewa, Maciej i Mariusz (kolejność alfabetyczna), zdecydowali się na start. Dzięki temu będziemy mieli możliwość wyboru najlepszego programu dla Bytomia, priorytetów inwestycyjnych, konkretnych propozycji w poszczególnych dziedzinach życia miasta: edukacji, kultury, sportu, opieki zdrowotnej, polityki senioralnej czy też ochrony naszego dziedzictwa kulturowego (zwłaszcza tego materialnego).
Myślę, że nas bytomian, interesuje czy w mieście będącym siedzibą trzech szpitali, będziemy mieli szansę leczyć się w dość powszechnych chorobach urologicznych czy laryngologicznych. Czy pomimo swojego statusu (własność prywatna) uda się uratować Szyb Krystyna i inne zabytki wołające o pomoc. Czy i w jaki sposób programy wyborcze będą zrealizowane, a zwłaszcza w jaki sposób będą sfinansowane. Co zrobić, aby konsultacje społeczne stały się codziennością i to nie pro forma…
Liczę też na nowe twarze w Radzie Miasta, na nowy początek, na sesje pełne pasjonujących debat o codzienności bytomian.