Prezes PGE, Dariusz Marzec, ujawnia, kto zarobi na farmie wiatrowej Baltica 2, która ma powstać na morzu. Wiatraki, ich skrzydła i turbiny mają zostać wyprodukowane przez niemiecki Simens Gamesa. Fundamenty stawiać mają Niemcy oraz Hiszpanie. Jak dobrze pójdzie, to chociaż wieże wybudują polscy podwykonawcy, ale i to nie jest pewne, gdyż Simens (główny wykonawca) po prostu nie ogłosił jeszcze przetargu. Zaś cały projekt jest tworzony na pół z Duńczykami.
Baltica 2 ma powstać około 40 km od Łeby i posiadać łącznie 107 turbin. To duża inwestycja, za którą zapłacimy aż 28 mld zł. Jest to jedna z trzech farm wiatrowych na Bałtyku, które w tej chwili są realizowane. Cały projekt morskich farm wiatrowych to najprawdopodobniej najdroższa inwestycja w historii Polski. Na ten moment na to być 180 mld zł. Koszty te prawdopodobnie będzie trzeba powiększyć o inwestycje w lądową sieć przesyłową.
Warto też wskazać, że czas eksploatacji jednego wiatraka nie jest dłuższy niż 30 lat. Ponadto mają negatywny wpływ na migrujące ptaki, które często giną uderzane śmigłami…