Piotr Koj

Blog

Na wojnie nie bierze się zakładników??

26 października 2020
Możliwość komentowania Na wojnie nie bierze się zakładników?? została wyłączona

Stopień zacietrzewienia, agresji, zamknięcia się na racje strony mającej inne poglądy jest niesamowity. Tak dzieje się już nie od miesięcy, ale od lat. Widać to zwłaszcza w internecie, gdzie niektórym się wydaje, że można bezkarnie wypisywać, co komu ślina na język przyniesie. Zasmuca mnie to, zwłaszcza kiedy próbuję rozmawiać/dyskutować z osobami które znam od lat, szanuję, bez względu na wyznawane poglądy i opcje polityczne. Żałuję, że w drugą stronę to tak nie działa. Nie ma argumentów, nie ma dialogu, jest wojna, są emocje oraz pogłębianie i tak już głębokich podziałów. Najbardziej smuci to zamknięcie na argumenty, narracja wg przekazów partyjnych i medialnych. Nie rozmawiamy o konkretach, tylko o emocjach.

Na nic argumenty prawne, historyczne, logiczne. Przecież zawsze można wrócić do średniowiecza, krucjat i pedofilii w Kościele. Tylko nikt nie twierdzi, że średniowiecze (jak każda epoka) nie miało ciemnych stron, że nie było krucjat czy też przypadków pedofilii wśród duchownych. Za to moi adwersarze często używają sformułowań, kto sieje wiatr to zbiera burze. Czyli kto niby sieje? W tym zbiorze jest Prezydent, rządzący, PiS, Kościół i wszyscy myślący inaczej. Nie ich partie, media, wspierający ich celebryci. Oni nie, no bo przecież…

Szkoda, ja staram się rozróżniać protest i gniew kobiet (i mężczyzn) niezadowolonych z orzeczenia Trybunału, od aktów agresji które dotykają ludzi (w tym duchownych, wiernych) czy też mienie (świątynie, pomniki, nieruchomości uznawane za przynależące do wrogów), choć też dokonywane w ramach protestu.

Bardzo to smutne i nie dam sobie powiedzieć, że to wszystko wina obecnie rządzących. Czy to oznacza, że są bez winy? Nie, ale nie będę się w obecnych realiach pochylał nad niemała listą błędów jakie popełnił PiS czy szerzej Zjednoczona Prawica. To samo dotyczy Kościoła.

Mimo wszystko mam nadzieję, że choć niektórzy ponownie włączą rozum, ograniczając emocje i może znowu będziemy mogli się spierać na argumenty, a nie być obiektem wulgarnych napaści. Wolność i demokracja polegają na tym, że można mieć odmienne zdanie i je wypowiadać. Ograniczeniem tych zasad jest obowiązujące prawo, które zabrania między innymi zakłócania kultu religijnego, dewastacji mienia, fizycznej i słownej napaści. Co ważne, większość z nich często ostatnio mówiła i krzyczała „konstytucja”, by teraz ustawę zasadniczą deptać, zwłaszcza te artykuły które są dla nich trudne do przyjęcia, w tym o ochronie życia i wolności religijnej.

No i gratuluję blokady miast. Współobywatele spieszący do domów lub nadal będący w pracy, matki spieszące po dzieci do przedszkola, kierowcy karetek pogotowia, bardzo się cieszą… Ale przecież trwa wojna, wojna wypowiedziana własnemu państwu! Szoda, że jej zakładnikami stają się tysiące Polaków.

zobacz archiwum wiadomości »

Dodawanie odpowiedzi wyłączone.