Trwa kampania prezydencka. Rozpoczęta zgodnie z kalendarzem, w związku z kończącą się kadencją prezydenta Andrzeja Dudy. Pandemia zmieniła rzeczywistość wokół nas, także tą związaną z wyborami. Kampania przeniosła się do mediów, do internetu. Pojawiły się głosy o przełożenie wyborów. Od początku tej inicjatywy, obóz rządzący przedstawił swoje stanowisko – priorytetem jest walka z pandemią. O wyborach zdecydujmy po przejściu największej fali zachorowań, biorąc pod uwagę kwestie konstytucyjne.
Jak dla mnie jest to stanowisko jasne i klarowne. Dlatego drażni mnie to powracanie do tematu wyborów, rozpaczliwe apele o ich przełożenie. Oczywiście jako przyczynę podaje się troskę o zdrowie Polaków, głosujących, pracujących w komisjach wyborczych. Gdyby zdrowie naszej wspólnoty było podstawą tej troski, to podjęto by także temat sprawdzianu ósmoklasisty i egzaminów maturalnych. Stąd też mam przekonanie, że są to kolejne polityczne gierki.
Cieszę się, że rządzący trzymają rękę na pulsie, o czym świadczy wprowadzony stan epidemii i przygotowania tarczy antykryzysowej. Oczywiście zdarzają się błędy i niedociągnięcia, ale na Boga, mamy do czynienia z sytuacją, która jeszcze w naszym kraju nie miała miejsce.
Tak więc zajmijmy się tym co najważniejsze, pandemią. Potrzebna jest wspólna praca nad jak najlepszymi rozwiązaniami na przykład w sprawie tarczy antykryzysowej, nad dyscypliną i odpowiedzialnością społeczną, nad organizacją pomocy i samopomocy. Wszystkie ręce na pokład.
Serdeczne podziękowania dla służby zdrowia, służb mundurowych, pracowników sektora usług, wszystkich tych, którzy są nie pierwszym froncie toczącej się walki.