Materiały w sprawie największej korupcji, jaka dotknęła UE od dziesięcioleci, wyciekły z policyjnego śledztwa. Dziennikarze POLITICO ujawniają efekty dochodzenia. Skala manipulacji i sieci wpływów poraża. W proceder zamieszani są m.in. politycy związani z Parlamentem Europejskim. W tle pojawiają się bliskowschodnie potęgi.
Akta z ostatnich czterech lat sugerują, że kluczowi podejrzani, w tym były poseł do Parlamentu Europejskiego Pier Antonio Panzeri i jego pomocnik Francesco Giorgi, skrupulatnie rejestrowali domniemane próby manipulowania PE, najważniejszym organem demokratycznym UE, i szerszymi debatami politycznymi.
Według twierdzeń zawartych w aktach ich domniemani płatnicy z Kataru, Maroka i Mauretanii wydali na ten proceder kwotę rzędu czterech mln euro.
Tyle pisze der onet, czyli oznacza to, że skala jest nieporównywalnie większa, ale to przecież żadna nowość…