Nigdy nie lubiałem TVN, a to ze względu na jego sympatie i antypatie polityczne, wartości które promował, proponowaną rozrywkę i kulturę (o gustach się nie dyskutuje).
Jednak dzisiejeszy dzień, zapamiętam na długo, a to dzięki tejże telewizji, która od rano budowała swoją narrację. Klasyka nurtu. Budowanie asocjacji: patriota = chuligan, bandyta, nacjonalista i Bóg wie co jeszcze (zwłaszcza Bóg). Jakiś młody człowiek Sebastian Napieraj mówi, że slychać hasła: nacjonalistyczne i “takie, których nie da się powtórzyć”. A na ekranie akurat ludzie z banerem “Rycerze Chrystusa” i hasło w tle “Bóg, Honor, Ojczyzna”.
Na #MarszNiepodległości żadnego demolowania miasta jak w czasie „Strajku Kobiet”, żadnego mazania wulgarnych haseł na kościołach, żadnego „wypierd**ać”, czy „jeba**a” ludzi i grożenie śmiercią pod czyimś domem (pamiętam, że bywało różnie, ale tekst dotyczy 2021 roku).
Podsumuję komentarzem Roberta Smoktunowicza, dwukrotnego senatora z ramienia PO, współzałożyciela PO: Wiele już widziałem ale dzisiejszy poziom telewizyjnego ścieku i hejtu TVN24 doprawdy niewiarygodny. Ktoś obcy mógłby pomyśleć, że Polska obchodzi dziś nie Narodowe Święto Niepodległości ale obchody – nazizmu, faszyzmu, nienawiści i wszelakich fobii…
A na koniec świetny timing Parlamentu Europejskiego, który w Narodowe Święto Niepodległości przyjął rezolucję nakazującą Polsce zniesienie zakazu aborcji jednocześnie podkreślając, że orzeczenia polskiego TK są bezprawne. Upiorny symbol: w Święto Niepodległości europejska lewica rwie się, żeby pozbawić nas prawa do samostanowienia.