Internet obiegło nagranie jednego z dyrektorów amerykańskiej stacji CNN. Charlie Chester ma na nim przyznawać, że w kampanii wyborczej jego redakcja pokazywała Joego Bidena w ruchu, jako sprawnego i młodego, a Donalda Trumpa stawiała w złym świetle. Spójrz, co zrobiliśmy: wyciągnęliśmy Trumpa z urzędu – mówi na jednym z nagrań z ukrytej kamery. Naszym celem było usunięcie Trumpa ze stanowiska – dodaje.
Nagranie upublicznił Project Veritas, organizacja ujawniająca nadużycia władzy i mediów w USA. Nagrany dyrektor techniczny CNN Charlie Chester powiedział, że zdecydował się na współpracę z siecią, ponieważ skupiła się ona na usunięciu byłego prezydenta Donalda Trumpa. Chester uznał również CNN jako krytyczne narzędzie służące do wyboru Bidena – podaje ABC News. Gdyby nie CNN, nie wiem, czy Trump zostałby odsunięty od władzy. Spójrzcie co zrobiliśmy, my (CNN) wypchnęliśmy Trumpa (z Białego Domu). (…) na 100 proc. wierzę, że gdyby nie CNN, nie wiem, czy Trump zostałby odsunięty od władzy. Przyszedłem do CNN, bo chciałem być tego częścią – powiedział mężczyzna w jednym z fragmentów nagrania.
Mężczyzna relacjonuje, że CNN dawała głos wielu lekarzom, którzy negatywnie wypowiadali się na temat stanu zdrowia Donalda Trumpa i spekulowali. Tworzyliśmy historię, o której nic nie wiedzieliśmy – zaznacza na nagraniu.
Z kolei o relacjach ws. Joego Bidena mówi, że starano się go pokazywać jako bardzo sprawnego fizycznie. Zawsze pokazywaliśmy ujęcia, jak biegał… w okularach lotnika – zaznacza. W rozmowie przyznaje jednak, że jego zdaniem kondycja zdrowotna Bidena nie pozwoli mu na pełnienie funkcji prezydenta USA przez wiele lat. Zaznacza, że potem ma go więc zastąpić Kamala Harris. Podkreślał, że najlepiej działa strach, więc grano sprawą epidemii. Chester wskazał, że gdy temat COVID-19 przycichnie, znów wyciągnięty zostanie problem zmian klimatycznych.
Amerykańskie media podkreślają, że stacja CNN nie odniosła się jeszcze do nagrań, które krążą w sieci. „New York Post” czy „Fox News” podkreślają, że nie otrzymali odpowiedzi w tej sprawie. CNN nie skomentowała dotąd również, czy Charlie Chester nadal jest ich pracownikiem.