Oni głoszą wszem i wobec, że są katolikami, że wierzą w Boga i Boga mają w sercu. Nikt tak bardzo nie przyczynił się do upadku Kościoła w Polsce, jak rządy PiS-u przez sześć lat. Komuniści 40 lat nie dali rady. Czyje to słowa? Rycerza na białym koniu, który wrócił ratować Ojczyznę.
Im wystarczyło sześć lat, żeby młodzi ludzie, młodzi Polacy powiedzieli „nie – z taką partią polityczną, w którą oni zamienili Kościół nie chcemy mieć nic wspólnego”. To kolejne zdanie wypowiedziane na wiecu w Gdańsku przez Donalda Tuska.
Jakaś nowość? W żadnym stopniu. To jest retoryka zaczerpnięta od komuchów z czasów PRL. Co ciekawe, obecnym krytykom Kościoła, jego ówczesne zaangażowanie w życie społeczne, nie przeszkadzało.
Teraz Tusk staje w „obronie” Kościoła: ukradli też wierzącym to, co dla wierzącego tak ważne, czyli autentyczny, prawdziwy Kościół. Upodlili instytucję, która chroniła polską niepodległość, też naszą moralność i solidarność. Dzisiaj zrobili z tego przybudówkę swojej władzy, swojej partii. Tego też nigdy im nie zapomnimy.
Cóż, nie czuję się bym był okradzony czy też upodlony, nie czuję się też przybudówką władzy czy też jakiejkolwiek partii, a jestem cząsteczką wspólnoty, która ten Kościół tworzy.
Jak dla mnie to wystąpienie jest wyjątkowo podłe. Ono nie wynika z tego co Donald myśli czy czuje, tylko z tego co „stratedzy” Platformy uznali za nośne, uznali za właściwe dla dalszego dzielenia Polaków, dające szanse na przepływ elektoratów i ewentualne wyborcze zwycięstwo. Wpisuje się w działania już wcześniej podjęte przez Hołownię i jego zaplecze, które ma ten sam cel.
Od dawna socjaliści, komuniści, liberałowie wiedzą, że bez osłabienia Kościoła, nie jest możliwe wprowadzanie wszelakich projektów z arsenału inżynierii społecznej. Zaraz za Kościołem na liście do odstrzału jest rodzina, czyli związek mężczyzny i kobiety.
We wspólnocie Kościoła jest wielu grzeszników, miały miejsce gorszące sytuacje, do tego z udziałem osób które winny być wzorem. I to nie władza, czy jakakolwiek partia jest tego powodem, tylko konkretni ludzie. Czy to upadek Kościoła? A czy Nowak i jemu podobni, ich przestępcza działalność, upoważniają do mówienia o upadku Platformy?
Musimy przyzwyczaić się do tej retoryki, bo będzie to przekaz tygodnia, miesiąca, roku. To gra na osłabienie Kościoła, który z racji obrony świata wartości, stoi na przeszkodzie tym, którzy wolą róbta co chceta…