Od dłuższego czasu wielu miłośników muzyki operowej zastanawiało się co dalej z bytomskim teatrem muzycznym. Poznaliśmy już jedną z kluczowych dla tego tematu decyzji. Zarząd Województwa zdecydował, że na okres dwóch lat, pełniącym obowiązki dyrektora, zostanie obecny zastępca. Jako przyczynę podano konieczność kompleksowego remontu sceny i zaplecza. Oby tak się stało… Nikt znający Operę Śląską nie ma wątpliwości, że scena potrzebuje nowoczesnych rozwiązań technicznych jak np. zapadni oraz nową aparaturę oświetleniową i nagłośnieniową, że niezbędna jest poprawa komfortu pracy muzyków, którzy ledwo mieszczą się w ciasnym i niskim orkiestronie. Po remoncie zostanie ogłoszony konkurs na dyrektora. To taki po trochu salomonowy wyrok…
Mam nadzieję, że jedyny teatr operowy w regionie wykorzysta ten niełatwy dla siebie czas i skorzysta z ogromnych doświadczeń jakie posiada w zakresie organizacji wyjazdów zagranicznych. To dobry czas, aby po raz kolejny zawojować europejskie sceny. I tego wszystkim zespołom Opery Śląskiej życzę, mając na dzieję, że będziemy mieli też czasami okazję wysłuchać ich w Bytomiu lub okolicy.