Każda sekta – bez względu na jej polityczne barwy – oznacza brak wolności, brak myślenia, brak rozumu. W wielu środowiskach, kulturalnych, naukowych, artystycznych sekty kontrolują umysły i próbują zarażać wirusem sekciarstwa otoczenie.
Trudno nie zgodzić się z tą oceną Konrada Kołodziejskiego. Zwrócę uwagę na dwa środowiska, które moim zdaniem przekroczyły granice i zostały zarażone wirusem sekciarstwa, choć od dawna i jedno, i drugie środowisko, są bardzo hermetyczne. Są one politycznie zróżnicowane (choć proporcje są mocno zachwiane), to jednak to jednak zdecydowanie opowiadające się za liberalną wizją świata. Mam na myśli prawników i ludzi kultury. Od wielu już miesięcy i lat są to środowiska koniunkturalne to znaczy starające się żyć w zgodzie z władzą. Tak było za komuny, tak było i w III RP. Oczywiście taka ocena jest uogólnieniem, bowiem są w tych “sektach” ludzie myślący, samodzielni, przywiązani do wartości. Gdyby jednak popatrzeć na całość tychże grup, to widać ten swoisty odchył. Prawnicy dali popis swej neutralności w naszym regionie na Zjeździe Prawników w Katowicach. Pozostanę tylko przy zwykłym savoir vivreau. Jaka ocena? Niedostateczna. Nie będę tematu rozwijać, bo chodzi mi tylko o naświetlenie tła mojej oceny. Teraz artyści, i to Ci związani z piosenką (choć dotyczy to niestety także teatru, filmu itp, itd). Historia tegorocznego festiwalu opolskiego – imprezy apolitycznej, rozrywkowej – to dowód na to, jak daleko zabrnęło nasze życie publiczne w polityczną obsesję. Paranoją jest dla mnie, że niektórzy muzycy, którzy zrezygnowali z udziału w festiwalu w proteście przeciwko „cenzurze i kneblowaniu ust” nie mieli z tym problemu za komuny i śpiewali nawet po bestialskim zamordowaniu księdza Jerzego Popiełuszki. Spodobał mi się wpis na Twitterze W Opolu miało wystąpić 20 artystów, a wycofało się już 100. #Opole2017 W tle tego specyficznego “konfliktu” jest po prostu próba przejęcia Festiwalu, o czym mówi prezydent Opola: Przygotowania do 54. Krajowego Festiwalu Piosenki Polskiej w Opolu obciążone są problemami, jakie nie miały miejsca w ponad półwiecznej historii festiwalu. W związku z tym, że Miasto jest właścicielem marki „Krajowy Festiwal Piosenki Polskiej – Opole” informuję, że Opole jest gotowe przejąć rolę organizatora tego przedsięwzięcia.
Martwi mnie nasza Polska z każdym tygodniem i miesiącem bardziej i bardziej. Podziały, głębokie podziały, sięgają jak widać każdej dziedziny życia, a sekty zarażają jak najgorszy wirus. Obudź się Polsko!!!