Mija pierwszy rok prezydentury Andrzeja Dudy. Czy żałuję że oddałem na niego swój głos? Czy wywiązuje się z swoich wyborczych zobowiązań? Odpowiem krótko, nie żałuję. A co do zobowiązań to pozwolę sobie przypomnieć, że w każdym temacie podjął już działania, a kadencja trwa pięć lat, więc są jeszcze cztery lata na ich realizację.

Czy można już mówić o osiągnięciach. Myślę że tak. Po pierwsze priorytetem dla prezydenta Dudy jest bezpieczeństwo Polski. I chyba nikt nie może z tym polemizować, zwłaszcza obserwując rozwój wydarzeń w Europie i na świecie. Dzięki jego aktywności, budujemy wschodnie rubieże bezpieczeństwa NATO. Po drugie: bezpieczeństwo ekonomiczne. W tym temacie warto zwrócić uwagę na wizytę w Chinach i jej konsekwencje – wkomponowanie Polski w wielkie plany, w ramach Europy środkowo-wschodniej, w budowanie wielkiej infrastruktury. Po trzecie bezpieczeństwo militarne.

Ciekawe, że wielu krytyków prezydenta Dudy podkreśla, czyniąc z tego zarzut, że jest związany ze swoim obozem politycznym. A który z jego poprzedników nie był powiązany, który realizował w pełni niezależną politykę? Dobrze wiemy, że takie działanie, w oderwaniu od większości parlamentarnej byłoby bez sensu. Tak więc, życzę prezydentowi Dudzie sił i konsekwencji w służbie Najjaśniejszej Rzeczypospolitej.