Wczoraj na FB stronie projektu Bytom2054 pojawiło się zdjęcie jednego z miejskich bilbordów z opisem: Prezydencie Bartyla do Świąt Wielkanocnych już tylko nieco ponad miesiąc, tylko czy te życzenia będą na pewno aktualne??
Żeby nie było wątpliwości, bilbordy należą do miasta, czyli tak miasto kreuje swój wizerunek…
No cóż, nic dodać nic ująć, wszak od Świąt Bożego Narodzenia minęły już dwa miesiące. Nie wiem czemu więc słowa “W świątecznym nastroju składam Państwu serdeczne życzenia wszelkiej pomyślności i niepowtarzalnej atmosfery Świąt Bożego Narodzenia” towarzyszą nam pod koniec lutego. Chyba, że chodzi o kolejną część życzeń “niech radość i pokój towarzyszą Państwu przez cały 2018 Rok”. Wtedy bilbord staje się aktualny na cały rok…
Można się oczywiście trochę pośmiać, można też powiedzieć że się czepiam. Z drugiej strony, czy nie można lepiej wykorzystać tych nośników do promocji miasta? Przecież są tematy aktualne, które mogą wisieć przez parę miesięcy, jak na Parkowej nie ma już tych paru złotych na systematyczne wyklejki naszych tablic. Podpowiedź, proszę uprzejmie – rewitalizacja.
O czym to świadczy? O braku pieniędzy? O niedbałości osób odpowiedzialnych za promocje i informacje? Oczywiście, ale przede wszystkim o braku strategii promocji miasta i ciągle kiepskiej polityce informacyjnej. Więc zamiast utyskiwać w TV Sfera na opozycje i mieszkańców, którzy tak źle wpływają na wizerunek miasta, można zacząć od rzeczy małych, jak posprzątanie po świętach…