Na szczęście zawsze można uciec w sportowe emocje, a tych na Mundialu nie brakuje. Przed czym uciec? Przed coraz smutniejszą rzeczywistością. Niestety każdy kolejny dzień przynosi nowe informacje, które świadczą, że opisywane ostatnio wydarzenia z udziałem osób publicznych, nie są „wypadkiem przy pracy”. Niestety nie dostrzegam żadnych działań, ani ze strony władzy, ani opozycji, które pozwoliłyby ograniczyć straty, jakie ponosi państwo, także na arenie międzynarodowej.
A w Bytomiu kolejny „cud”. W obliczu krytyki, dotyczącej budowy kompleksu sportowego przy ulicy Olimpijskiej, nagle, z dnia na dzień, zostaje zamknięte lodowisko przy ulicy Pułaskiego. Informacja jest na razie lakoniczna, mówi się, że OSiR musi natychmiast zamknąć obiekt. Teraz będzie można powiedzieć „nie chcem, ale muszem”.