Objęcie teki premiera Szkocji przez mającego pakistańskie pochodzenie Humzę Yousafa jest z kilku powodów symboliczne, a nawet schizofreniczne. Teraz Azjaci ostatecznie władają Wyspami Brytyjskimi i to w sensie dosłownym. Premier Wielkiej Brytanii Rishi Sunak urodził się w hinduskiej rodzinie z Pendżabu. Burmistrz Londynu Sadiq Khan urodził się w tym mieście w rodzinie, która w latach 60. przybyła do Wielkiej Brytanii z Pakistanu. Szefem rządu Irlandii jest pół Hindus Leo Varadkar.
Jak informuje wpolityce.pl taki skład ostatecznie przekreśla jakiekolwiek opowieści o strukturalnym rasizmie na Wyspach, ale dla nowego premiera to za mało. Choć wydaje się to mało możliwe, to ten gorliwie praktykujący muzułmanin jest jeszcze bardziej postępowy i równościowy niż jego poprzedniczka Nicola Sturgeon, która straciła posadę w wyniku forsowania ustawy o „zmianie” płci nawet przez dzieci i przez skandal jaki wybuchł, kiedy to wielokrotny gwałciciel oznajmił, że właściwie to on jest kobietą i wylądował w więzieniu z paniami.
Humza Yousaf uważa, że na wysokich stanowiskach w Szkocji jest zbyt wielu białych Szkotów. W ramach walki z rasizmem Yousaf precyzyjnie wyliczył, że Szkoci w Szkocji zajmują 91,8 proc. wysokich posad. 4,2 proc. objęli zaś Polacy, Irlandczycy, Cyganie i jacyś tam inni biali, co oznacza, że w Szkocji panuje strukturalny rasizm, o czym obwieścił Parlamencie. Można się wiec spodziewać, że jako premier będzie zaprowadzał jakieś tam rasowe, czy etniczne parytety.
Jedną z wielkich postępowych zdobyczy Yousafa już jest zaprowadzenie cenzury totalnej, obejmującej nawet to co mówi się prywatnie w domu. Chodzi oczywiście o walkę z mową nienawiści, islamofobią, homofobia i takimi tam wynalazkami postępu. Mimo protestów dziennikarzy, artystów, świata akademickiego, pisarzy, policji, Szkockiego Kościoła Katolickiego ustanowiono, że kto będzie coś tam mówił co się nie spodoba w temacie rasy, wyznania, orientacji seksualnej, płci może wylądować w więzieniu. Bawet jeśli powie coś tam prywatnie, choćby w domu.
Jeśli zaprosisz dziesięciu kumpli i można udowodnić ponad wszelką wątpliwość, że celowo wznieciłeś nienawiść do Żydów, dlaczego nie miałoby to być ścigane? Byłoby tak, gdybyś zrobił to w pubie, ale nie w swoim domu? — uzasadniał zniesienie wolności słowa Yousaf.
Podobne zasady obowiązują w stosunku do książek, filmów, sztuk teatralnych etc. Materiały publikacje, w tym książki, które zawierają treści podżegające do nienawiści mają być konfiskowane i niszczone. Z ustawy najbardziej ucieszył się szef organizacji Szkoccy Ateiści (Atheists Scotland) Ian Stewart, który uważa, że postępowcy dostali wspaniały oręż do walki z religia. Jego organizacja słynie m.in z tego, że łazi po kościołach podsłuchuje, nagrywa i jak coś się nie spodoba to donosi na policję.
https://wpolityce.pl/polityka/640636-nowy-premier-szkocji-czyli-postepowa-schizofrenia