Platforma Obywatelska wyraźnie zjeżdża w dół, nie ma przywództwa, nie ma programu, nie ma pomysłu. Wyrzuceni za krytykę zostali posłowie Raś i Zalewski, europosłanka Róża Thun zdecydowała o wystąpieniu z partii. Wcześniej kilku polityków zdecydowało o przejściu do partii Hołowni. Trzaskowski widząc, że okręt tonie, dystansuje się od Platformy i tworzy własny ruch. Myślę, że poszczególni politycy będą Platformę opuszczać coraz częściej. Po poszczególnych polityków sięgać będzie jeszcze Lewica.
Od dłuższego czasu to nie są wypadki przy pracy, to jest trend. Osobiście mało mnie to wzrusza, bo od dawna uważam, że PO to partia, która zdradziła własne ideały. Z kronikarskiego obowiązku warto jednak odnotować, że Titanic tonie, a orkiestra gra. Gra nawet wtedy, gdy spuszczane są szalupy ratunkowe, a ci, dla których szalup zabrakło wskakują w panice do zimnego politycznego morza. Jedno jest niezmienne –
arogancja i obraźliwe zachowania Borysa Budki, któremu już dawno puściły nerwy.
