Okazuje się nagle, że każdy to wielki katol. Cieszmy się chwilą, bo potrwa jeszcze tylko 4 dni. Z nami (katolami) cieszą się narodowcy, bo okazuje się że nie są już faszystami, a także patrioci, z którymi nagle wszyscy chcą uczestniczyć w Marszu Niepodległości.
No może trochę przesadziłem, bo sam kandydat mówi: Marsz Niepodległości? Tak, ale tylko taki, jak on sobie wyobraża. Wolność mediów? Tak, ale bez TVP Info. Adopcja dzieci prze pary homoseksualne? Nie, ale „wszystko się zmienia”. Odszkodowania za mienie bezspadkowe? To nie czas na rozmowę o tym.
Dowodzi tego radość Janiny Ochojskiej. Już teraz cieszy się z wprowadzenia przez prezydenta Trzaskowskiego karty LGBT w całym kraju. Dlaczego? Bo elektorat PO doskonale wie, iż wszystko, co ich kandydat teraz mówi, to tylko wyborcza ściema. Wie, kim jest naprawdę, co naprawdę zamierza, tego właśnie po nim oczekuje i popiera murem.
Ktoś zapyta – ile tak można? Przecież są granice! A może ich już po prostu nie ma?
Nożyce wiarygodności otwierają się coraz szerzej.