“Wyborcza” piórem jej eksperta Andrzeja Machowskiego zaczyna stosować podłą manipulację językowa. Używa zamiast określenia koalicja KO, Trzeciej Drogi i Lewicy – zbiorczego terminu “demokraci”, podcza gdy w stosunku do Pis i Konfederacji stosuje jedynie zbiorcze pojęcie “prawica”. Ma to sugerować podprogowo, że obecny spór polityczny w Polsce to starcie sił demokratycznych z siłami niedemokratycznymi. Podobny zabieg semantyczny stosowany był w latach 1945-1947 w walce koministów z PPR i ich satelitów jako “obozu demokracji” przeciw PSL Mikołajczyka.
Tymczasem trzeba podkreślać, że Pis i Konfederacja to takie same partie demokratyczne jak KO, TD i Lewica. Nie wolno godzić się na takie manipulacje słowne gdyż maskują one chęć trwałego zawłaszczenia przez koalicję Tuska prawa do reprezentowania na wyłączność statusu gwaranta ładu demokratycznego.
Piotr Semka