Art. 196 Kodeksu karnego: „Kto obraża uczucia religijne innych osób, znieważając publicznie przedmiot czci religijnej lub miejsce przeznaczone do publicznego wykonywania obrzędów religijnych, podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat 2”.
Żeby nie było wątpliwości, nie chodzi w tym przypadku o pozbawianie wolności, lecz o potwierdzenie że miejsca przeznaczone do publicznego wykonywania obrzędów religijnych, nadal podlegają prawnej ochronie.
O co chodzi? Gdyby ktoś miał wątpliwości to o skandaliczny wyrok, który wydała sędzia Joanna Knobel. To ona uniewinniła ludzi, którzy wdarli się do poznańskiej katedry w czasie mszy, przeszkodzili w sakramencie, krzyczeli, klaskali, rzucali ulotki, wznosili wulgarne hasła…
Tymczasem w poznańskiej Katedrze… ✊#Strajkobiet#Kościół pic.twitter.com/i5l8wbhLIp
— Grupa Stonewall (@GrupaStonewall) October 25, 2020
W jej ocenie wkraczanie do kościoła i zakłócanie przebiegu Mszy Świętej jest w porządku. „Żaden z oskarżonych nie podjął działań agresywnych, dokuczliwych czy przykrych dla księdza lub wiernych – podkreśliła sędzia [Joanna Knobel]. – Nie kpił, nie znieważał, nie poniżał”. TO SKANDAL!
Wedle tej Pani w „akcji”, która miała miejsce w trakcie Eucharystii (doprowadzając do jej przerwania), nie było złośliwości.
Bez wątpienia ten wyrok wpisuje się w opiłowanie katolików z przywilejów i jest zachętą do kolejnych „akcji”. Tym razem z przywileju modlitwy w spokoju. Co się stanie następnym razem???!!
